
bezlusterkowce a hybrydy
Witam mam nietypowe pytanie czy warto pakować się w tzw. bezlusterkowce . Od kilku miesięcy kumpel który uważa się za profesjonalistę ;), ma fioła na punkcie aparatów wszelakiego typu i wydaje o przepraszam wydawał kupe kasy na lustrzanki, a teraz wszystko sprzedał i poszedł w bezlusterkowce bodajrze nikona,ale to niema znaczenia chodzi oto że gdy dowiedział się że zamierzam wymienić swoją hybrydkę na lustrzankę zaczoł mi wiercić dziurę w brzuchu jaką ja to starą technologie zamierzam się pakować i żeby go słuchac i iść w jego ślady. Wychwala wychwala itd. na co ja mu ostatnio że chyba wolałbym kupić lepszą hybrydę które bardzo poszły do przodu, a i tak chyba wolałbym lustrzankę bo na forach różnie sie wypowiadają o bezlusterkowcach. No a co Wy uważacie!? (uf skończyłem się wypowiadać:) )
jiriki, 2014-04-27, 15:21
odpowiedzi
Zgłoszenie nadużycia
Zgłoszenie zostało zapisane.
Wystąpił błąd. Spróbuj ponownie później.
Moim zdaniem to rozmowa czysto akademicka. Kompakty z wymienna optyką maja tyle samo zalet co i wad. Jedną wadą i chyba największą jest cena. Aparat powinno się kupować pod siebie a nie pod kolegę.
Do zalet bez lusterkowców można zaliczyć małą wagę i gabaryty. Ale tu ujawnia się wada brak dodatkowego wizjera. W bardzo jasny dzień na wyświetlaczu nic nie zobaczysz. Mały korpus może być zaletą ale może być też poważną wadą. Lustrzankę lepiej się trzyma tak jak i aparaty typu megazoom . Kolejna sprawa to dodatkowe akcesoria, o wiele droższe niż do luster. Brak na rynku obiektywów nawet producentów niezależnych. Jest się skazanym na to co oferuje producent danego systemu. A wybór jest mizerny. Sam się ostatnio zastanawiałem nad kupnem bezlusterkowca bo nie chciałem już pakować kasy na rozbudowę lustra. Długo myślałem i wybrałem zooma Sonego. Pomimo że mam już nikosia który oferuje całkiem przyzwoite foty.Porównując jakość fot, to szala przechyla się na lustrzanki.